[Dowolny] Czas w grze

[Kryzz333]

Niektóre gry zawierają dialogi wyświetlające się na chwilę (symulujące np. przerwane zdanie), czasem wybór w dialogu ma limit czasowy w czasie którego trzeba się zastanawiać.
Czasem także misje trzeba wykonywać pod upływem czasu.

A jak się wam widzą takie rozwiązania? Wolicie wygodę i brak możliwości popełnienia błędu, czy wyzwanie i klimatyczność (?) rozwiązań z odliczaniem czasu?

[Revlis]

Każdy ma swoje upodobania
Mnie bardziej przypada do gustu możliwość swobodnego wyboru, bez presji czasu.

[Adrapnikram]

Zależy w jakiej grze. Jak w RPG to myślę, że to raczej zbędne, chyba że całe RPG jest tak zbudowane. Chociaż taki limit na wybranie opcji w RM ciekawy by był w jakiś stresujących rozmowach (na przesłuchaniu). Widziałbym taki system np. w Tale of Exile podczas sceny w sądzie czy na sali.

[Mateusz SSJ8]

Najlepiej zastosować system naliczania punktów za czas, jak na przykład w "Sonic the hedgehog 2006", że im szybciej przejdziemy etap, tym więcej dostaniemy punktów, a jak przekroczymy limit czasowy, za ukończenie etapu w którym dostaniemy przynajmniej jeden punkt, to możemy dalej ukończyć etap, jednakże nie dostaniemy za to punktów. Owszem, misję musimy ukończyć w wyznaczonym czasie, bo inaczej nie zaliczy nam jej, choćbyśmy mieli możliwość ukończenia jej po tym, jak czas nam się skończył. W starciu z ostatnim bossem w grze zręcznościowej, jeśli możemy zbierać życia, to każde się przyda. Nie lubię Mario za te limity czasowe, wiem, mówiłem już to. Ale w ostatnim czasie udało mi się UCZCIWIE przejść moją pierwszą grę z Soniciem. Pokaz możecie obejrzeć na moim kanale na youtube. Niestety, w "Mario", jak koniec czasu nas zabijał, tak nadal nas zabija. W takim stresie nie da się myśleć.

[Keibi]

Ja tam wolę, jak w grach nie ma nic na czas, chyba że ma to fabularnie lub logicznie rację bytu, np. ucieczka z pożaru, przesłuchanie, zaniesienie listu kupcowi w innym mieście zanim odjedzie...

[Yotta]

Według mnie, w sytuacjach zagrożenia jest lepiej, jeśli na wybieranie opcji mamy określony czas. Jeśli np. goni nas stado owiec i spotkamy kogoś, kto chce nam pomóc, nielogiczne byłoby spędzenie tygodnia na dumanie nad wyborem "przyjąć pomoc czy nie".