[XP] Eremowa Przygoda

[Adrapnikram]

"I myślisz, że podbił byś tym czyjekolwiek serce?"
Może tak, może nie. Dużo jest projektów klonów, mających wzięcie, tak samo jak z projektami crapami,

"Nie piszę o projektach klonach, a stwierdzeniu, że jeżeli ktoś nie tworzy własnej grafiki to lepiej wydać gówno, z własną oprawą, niż zabierać się za tworzenie na gotowym tilesecie."

Właśnie o to się czepiam. To ty wyimaginowałeś sobie, że te twierdzenie przywołał helio, a wcale tak nie jest, po prostu uprościłeś jego dwie wypowiedzi.

I nigdzie nikt nie napisał, że: "lepiej wydać gówno, z własną oprawą, niż zabierać się za tworzenie na gotowym tilesecie."

Jeszcze raz. Napisałem:

Wolałbym wydać gniota, niż szczycić się grą, w której praktycznie nic nie jest moje.

Helio napisał:

zawsze uważam że lepiej wydać gniota całego w swoich materiałach niż podbić scenę super grą w której nic praktycznie nie jest od twórcy.

A ty piszesz, że:

jeżeli ktoś nie tworzy własnej grafiki to lepiej wydać gówno, z własną oprawą, niż zabierać się za tworzenie na gotowym tilesecie.

Wyrwałeś opinię helio, która mówi, o tym że lepiej robić samemu gniota, niż super grę, w której sami nic nie robimy. Wyszedłeś z błędnego założenia, że:
"Skoro STWORZYŁEŚ grę, to pomysł był twój, fabuła była twoja, dialogi były twoje, mapy stworzyłeś ty, główną mechanikę ty (nawet jeżeli używasz gotowców, to musisz je umiejętnie połączyć), czas poświęciłeś ty"
A wcale nie musi tak być. Wgl. Wydawanie i "STWORZENIE" gry to dwie różne rzeczy. I helio napisał o tym tutaj:
"której nic praktycznie nie jest od twórcy."
Praktycznie nic, nie oznacza grafiki.

Faktycznie nie napisał tego składnie, ale można spróbować przemyśleć to co się czyta, zanim się na kogoś naskoczy.

Np. Gdzie ja napisałem, że lepiej robić od zera po swojemu??

Napisałem:

"Wolałbym wydać gniota, niż szczycić się grą, w której praktycznie nic nie jest moje."

A to już ogromna różnica, pomiędzy tym co napisałem, a tym że lepiej tworzyć od zera grafiki. Takie myślenie mi właśnie zarzucasz.

A z Twoją opinią się absolutnie zgadzam. Bez sensu byłoby twierdzenie, że ktoś nic nie zrobił, robiąc grę na czyiś grafikach i muzykach. Tylko, że nikt czegoś takiego nie napisał.

I proszę bez ironizacji w każdym akapicie, bo odpisywać się na takie posty odechciewa.

EDIT:

A na grę oczekuje z niecierpliwością ^^

[Yoroiookami]

Jak to jest że w moich tematach z grami zawsze jest jakaś kontrowersyjna przepychanka.

Helio zdawał się sugerować, że gra którą tworzę nie ma wiele własnego wkładu. CrasheRka troszkę poniosło, ale rozumiem co miał na myśli. Wygląda mi to na zwykłe nieporozumienie.

Zacząłem się już zajmować mechaniką i nie jestem jeszcze pewien jak ustawię poruszanie się po mapie.

[Crashykk]

Adrapnikram napisał(a):A wcale nie musi tak być. Wgl. Wydawanie i "STWORZENIE" gry to dwie różne rzeczy.

O "stworzeniu" pisałem w pierwszym poście. W drugim grafika była podana jako przykład, a nie stwierdzenie, że bez własnej grafiki nie ma gry.

Adrapnikram napisał(a):I proszę bez ironizacji w każdym akapicie, bo odpisywać się na takie posty odechciewa.

Enyłej, szkoda czasu na ten temat.

Yoroiookami napisał(a):Zacząłem się już zajmować mechaniką i nie jestem jeszcze pewien jak ustawię poruszanie się po mapie.

Dobrze, że coś się dzieje mam nadzieję, iż skupiając się na mechanice nie zapomnisz o fabule. W sumie to głównie dla tego specyficznego humoru gram w twoje gierki

[Yoroiookami]

Nie jestem pewien jakiej fabuły oczekuje się po planszówce.

[Crashykk]

To zależy od tego jak chcesz poprowadzić grę. Taki Dissidia: Final Fantasy to praktycznie plansza, walka, plansza, walka, a mimo to między etapami fabuła jest pchana do przodu w dość zgrabny sposób i mimo, iż nie jest jakoś super rozbudowana nadal gra się dzięki temu ciekawiej.

Mniej więcej coś takiego: https://www.youtube.com/watch?v=RMTgN3fqZWk

[Lartarin]

Chętnie zagram w hybrydę Monopolu, Magicznego Miecza i Kejbla ^^

Yoroiookami napisał(a):Szacowany czas ukończenia: 1-4 miesiące

I jak widać trochę mi na tym zejdzie ^^

bierzesz cokolwiek z internetu...? Fstyć śe
Moi ma lepszą nazwę niż wędrowcy, ale nie napiszę tego w Twoim temacie
Czekam na kolejną porcję info Tym razem odpowiedź będzie bez laga ^^

[Yoroiookami]

Też myślałem o innej nazwie, ale wolałem nie zaczynać kufnoburzy.

Jeszcze długa droga, ale mam już przynajmniej część zrobioną. Tzn. część z poruszaniem się po mapie.
https://www.youtube.com/watch?v=igP5ppUJzkk

Nieco się zmieniła od ostatniego czasu:

[Adrapnikram]

Ja poczekam na poprawioną wersję, bo to co tutaj dostałem po prostu przypomina mi chwilowo (20 minut gry) klona Gothica z małą zmyłką na samym początku i innymi questami. Poza tym niektóre postacie (ten od zielska), mówi, że chce nas zabrać, ale nic się nie dzieje.

Co mi się podoba:

Otwartość świata
Mapping
Walka z potworem, który strzela (choć to jedyna walka jakiej uświadczyłem)

Co mi się nie podoba:

Za duża inspiracja Gothic'iem
Nieskładna fabuła. Nie ogarniam tej gadki na początku oraz jaki list do magów?!
Może czegoś nie złapałem
Nielogiczności (chociażby ten kupiec, czy sama chęć dostania się do któregokolwiek obozu)
Wydaję się, że gra jest za mało wytłumaczona dla gracza i zdaje mi się, że krążyłem cały czas bez celu (doszedłem do tego Thorusa czy jak mu tam).
Nie ta gra :P

[Sunshine]

Gdzie się podziały sześciokątne pola?

[Yoroiookami]

Wyrzuciłem na rzecz dowolnego poruszania się po mapie. Tylko że nadal się nad tym zastanawiam.