Goniec RM

[Adrapnikram]

Ejj no, prawda jest taka, że tu ostatnio było ze dwa dobre projekty od początku roku(?) (swój osobiście uważam za pół gniota, robionego w tydzień, który dostał w Gońcu 4+ xD)

Ja mądrość X-Techa to miałem w sobie od samego początku :P

Tak zgodzę się z tobą, że oceny są krzywdzące niekiedy. I to nawet bardzo się zgodzę. W sumie to też musi działać motywująco na tego drugiego autora. Tylko jakbyś napisał oceny z recenzji, a nie krzywe recenzje to bym skumał od razu ;) Jakby nie patrzeć dalej mówimy o gońcu.

A posty na scenie... No cóż, właśnie o to mi się właśnie rozchodzi. Sam pamiętam ile dostawałeś po łebku, za to że jesteś pupilkiem administracji itd. Ale ktoś kto się nimi przejmuje i porzuca projekt, jest prawie na równi, z tymi którzy odrzucają jakąkolwiek krytykę i uważają swoje dzieło za doskonałe. Oczywiście to nikogo nie usprawiedliwia i tacy użytkownicy powinni być karani. A na tym forum o to ciężko.

[Amelanduil]

Skoro mowa o krzywych recenzjach, to mnie naszła taka krótka myśl ostatnio. Nie odnoszę się tu do czegoś konkretnego, tak ogólnie gdybam w tematach "dziennikarstwa growego":

Co, jeśli recenzent nie jest fanem gatunku - nie przepada lub nie wie zbyt wiele o jego cechach, nie ogrywał często podobnych gier... czy powinien się w takim razie zabierać za recenzję?

[curiosis]

Amelanduil napisał(a):Co, jeśli recenzent nie jest fanem gatunku - nie przepada lub nie wie zbyt wiele o jego cechach, nie ogrywał często podobnych gier... czy powinien się w takim razie zabierać za recenzję?

Według mnie nie. Powinny zostać napisane dwie recenzje, osoby, która jest neutralna i taka, która bardziej interesuje się gatunkiem. Następnie połączyć te dwie recenzje, napisać plusy i minusy, aby każdy miał wgląd w co chce zagrać. No cóż, a jak nie podoba mu się gatunek to niech nawet nie gra, bo będzie widział same minusy :)

[Yoroiookami]

Jeżeli ktoś potrafi bardziej obiektywnie spojrzeć na projekt, to pewnie nie ma w tym nic złego, żeby napisał recenzję. Z drugiej strony recenzje są z natury subiektywne i każdy ma prawo do własnej opinii. A to czy gatunek się tej osobie podoba powinno być chyba wspomniane w samej recenzji, żeby nie było niedomówień. Właśnie za to szanuję niektórych recenzentów z youtube (np. TotalBiscuit), że są w stanie przyznać "ta gra nie jest dla mnie, ale nie jest też zła".

Z drugiej strony w Gońcu też widziałem starania tego typu. Choćby przy Pogromcy Pustki.
"Jeśli chcecie zagrać w Pogromcę Pustki, musicie na starcie zmienić swoje nastawienie do gry. To nie jest kolejna produkcja z silnika RM z prostą i intuicyjną mechaniką. Gra Haxo bardziej przypomina toporne gry rpg z lat 90-tych niż te, którymi raczymy się na scenie. Jeśli przed odpaleniem PP nie zmienicie swojego nastawienia, traficie głową w mur i po maksymalnie 30 minutach rozgrywki, wyłączycie grę."
Chociaż ocena końcowa może być niska mimo to, że projekt jest wyraźnie inny od pozostałych. W zasadzie, patrząc po wypisanych negatywach w różnych grach, ocena końcowa może być niska "bo tak".

Z jednej strony fajnie jak recenzja jest napisana przez kogoś bardziej zainteresowanego gatunkiem, a z drugiej strony, możliwe że gra oceniana przez kogoś z obojętnym nastawieniem jest oceniana uczciwiej/bardziej obiektywnie. Ale to w sumie bardziej zgadywanie z mojej strony.

[Amelanduil]

(22-07-16 18:14)Yoroiookami napisał(a):  Z jednej strony fajnie jak recenzja jest napisana przez kogoś bardziej zainteresowanego gatunkiem, a z drugiej strony, możliwe że gra oceniana przez kogoś z obojętnym nastawieniem jest oceniana uczciwiej/bardziej obiektywnie. Ale to w sumie bardziej zgadywanie z mojej strony.

Nie no, jak na moje to właśnie recenzja kogoś obeznanego z gatunkiem byłaby bardziej uczciwie/obiektywnie oceniona. Jak znasz się na gatunku to wiesz, jak gra działa, o co chodzi w motywach które się przewijają, w których momentach gra odbiega od standardowej formuły / wnosi do niej coś nowego... i tak dalej.

Curiosis to dobrze ujął. Ktoś nieobeznany może widzieć minusy tam, gdzie leży podstawowa cecha gatunku :P

[Mateusz SSJ8]

@Adrapnikram

Cytat:Sam pamiętam ile dostawałeś po łebku, za to że jesteś pupilkiem administracji itd. Ale ktoś kto się nimi przejmuje i porzuca projekt, jest prawie na równi, z tymi którzy odrzucają jakąkolwiek krytykę i uważają swoje dzieło za doskonałe. Oczywiście to nikogo nie usprawiedliwia i tacy użytkownicy powinni być karani.

Gdyby Ultima poszła w ślady gospody, to ktoś z tych skrzywdzonych przez Seivoth (najpewniej ja pierwszy) doniósłby na TO forum do Prokuratora Generalnego albo na policję i przez tyranię Seivoth Ultima poszłaby się paść, a on by nawet nie wiedział, że to jego wina. Dobrze chociaż, że Ayene nie odbiera zapowiedzi kolejnych upomnień o odpowiedź jako szantaże, tylko dokładnie tak, jak powinna je odebrać.



A teraz czas na najnowsze artykuły w Gońcu.

Cytat:Jak jakiś sream zagości tutaj

- zajrzyjcie, jak chcecie resztę.
Czyżby ktoś w obecności Dragon Kamillo powiedział siku-siku-siku-siku, że dostał on sraczki? Tylko kiedy on zjadł tego cukierka?

@Prometherion
Wiesz, co Chouji Akimichi by ci zrobił, gdybyś nazwał go grubym akurat przy nim? Nie chcesz przekonać się o tym na własnej skórze.


@Soul
Wszystkiemu winne jest to, że RPG Maker VX Ace używa pierwszego ataku zdefiniowanego w Bazie Danych jako podstawowego, a ci, którzy przesiedli się na niego ze starszych, nie przywykli do takiego rozwiązania.

Cytat:Podczas turnieju zabiła 30 osób, po czym, gdy skończyły jej się strzały, rzucała w przeciwników łukiem (zawsze między oczy). Jej jedyną słabością jest to, że gdy przeciwnik ma opancerzoną głowę, ona i tak strzela między oczy, co już raz mogło zakończyć się dla niej tragicznie, jednak jej wróg, jako że nic nie widział, przewrócił się o kamień i zginął.

Jakem przeklęty zagrajmer, nawet na tyle szczęścia nie mam, co liczyć.

[Crashykk]

Yoroiookami napisał(a):Co prawda wielu ze starych rm'owców nie tworzy już gier tak jak dawniej i niestety coraz rzadziej widzę gry od Crashera, TagTimuf i waszych Ayusów,

No niestety tak działa dorosłość. Od kiedy zacząłem pracować nie mam nawet czasu wejść na forum, a co dopiero zacząć coś tworzyć. Jeżeli już znajdę chwilę to po prostu mi się nie chce.
Wygrałem Makera 2k3, a nawet nie mam aktualnie jak zrobić z niego pożytku. Tak czy inaczej nie będę wypisywał tutaj, że wrócę czy coś. Wydaje mi się, iż wręcz przeciwnie i powoli będę po prostu znikał ze sceny. Wszak ostatnią grę wydałem w maju 2015.

[Yoroiookami]

Trochę szkoda.
Mi się jeszcze nie zdarzyło, żeby zanikło u mnie hobby. No nic, powodzenia.

W Gońcu trochę pustki. Dobrze że Piotr coś pisze. Nie wiem co się dzieje z Norujejem i Rapenonem, ale przykro tak patrzeć jak tylko jedna osoba tam coś teraz tworzy.
http://goniecrm.pl/
Mam nadzieję, że się jeszcze pozbieracie.

[Crashykk]

Ja tych hobby mam po prostu za dużo, a czasu za mało.

[Mateusz SSJ8]

Pozwolę sobie skomentować najnowszy obecnie artykuł Gońca.
(http://goniecrm.pl/recenzje/kruk2.html)

Osobiście nie grałem w tę grę, ale podobny zabieg (realizacja WYŁĄCZNIE głównego wątku fabularnego) miał miejsce już w epoce SNESa, kiedy gry RPG kwitły. Na trzydziestu dwóch bitach można byłoby się bardziej popisać, a co dopiero na sześćdziesięciu czterech. Zamiast korzystać z gotowego ABSa, można byłoby napisać własny, szczególnie, jeśli tyle razy czytało się linijki skryptów na ten system, ile ja to robiłem. I jeszcze ta epicka emotikona. ;D Do tego nie dam sobie ręki uciąć, ale te maski światła to ja już gdzieś widziałem.



#EDIT 12 STYCZNIA 2017
Pozwolę sobie skomentować najnowszy artykuł z gońca w nadziei,że ktoś odkopie ten temat.
http://goniecrm.pl/analizy/wulgaryzmy.html

Jeszcze w tamtym roku przed dniem 20 listopada 2016 roku jeden gość odezwał się do mnie na skype i napisał na chatcie:

Cytat:Ubiję ci ten tłusty łeb i te pedalskie figurki kucyków wsadzę ci @#$%& w ryj.

Wydaje mi się, że ten Spandam tylko tak groził, a gdyby próbował spełnić, to skończyłoby się na tym, że to ja ubiłem łeb jemu. Ludzie, którzy używają rynsztokowego języka,
1. są beztalenciami,
2. zamiast osobiście próbować nakopać ci w zadek, poproszą policję, żeby zrobiła to za nich (bo sami nie są w stanie cię pobić),
3. najpewniej są konsolowymi graczami potwierdzającymi, że jak grasz na konsoli, to jesteś żulem spod sklepu.

Osobiście unikam wulgaryzmów, a jak muszę użyć, to cenzuruję je co do litery. Niemniej jednak uważam, że ludzie nie powinni ich używać. Za popisywanie się poprzez używanie brzydkich wyrazów grozi o wiele poważniejszy nun@#$%, niż spotkał jednego gościa, co miał dość dziewczyny z plastiku, a nie miał głowy z elastiku. Jego spotkała śmierć w wyniku wypadku z nunchuku, a przeklinającego może spotkać to, że policja go przymknie. Szczególnie, jak ich w wiadomy sposób "pozdrowi".