[VX / VXAce] Kostek! "Urodziny"

[ShiroĒsu]

Myślę że zachowanie Kostka jest uzasadnione, podbuża go tłum.
Ponadto zachowanie innych użytkowników jest bezsensowne, mimo wyczerpania tematu kilka osób nadal próbuje stawić na swoim.
Takie zachowanie sprawia tylko że Kostek nie jest skłonny zmienić zdania.
Doszliśmy do tego że gra Kostka nie spełnia swojego zadania i wyjaśniliśmy czemu, poco więc drążyć temat?

[ShiroĒsu]

(05-07-15 17:17)Amelanduil napisał(a):  

ShiroĒsu napisał(a):Myślę że zachowanie Kostka jest uzasadnione, podbuża go tłum.

To nie jest żadne uzasadnienie. I mógłbyś nie prawić takiego moralizatorskiego gadania? Nie cierpię kiedy ludzie tak robią >_>

Ja o tym wiem, nikt tego nie lubi.
Pisze je aby zobrazować wam co widzi Kostek czytając posty które tu się znajdują.

[ShiroĒsu]

Ja z kolei poprosiłbym admina/moderatora o usunięcie niewnoszących nic nowego postów, czyli tej kłótni rozpoczętej w bodajże piątej stronie wątku.
/Wygaśnie

[noruj]

Przecież strona Crashera pod względem wizualnym jest świetna i znacznie lepsza od tego: http://poyters.pl/kosuro.html Ale to tak na marginesie, po prostu zaszokował mnie ten przytyk xD

Kostku, Twoja gra Twój świat. Chciałeś zrobić grę, w której tylko się łazi i słucha żartów, to tylko i wyłącznie twoja wola. Jednak musisz wziąć pod uwagę, że coś takiego się zwyczajnie nie spodoba. Zamiast się bzdurnie tłumaczyć, że gra to komedia i dlatego wszystko jest inne, niż każdy by chciał to najgorsza z dróg.
Film komediowy to też przede wszystkim film - czyli ma fabułę, narracje, bohaterów 1, 2 i 3 planowych, akcję, suspens i inne elementy. Filmy komediowe to nie zlepek scen z żartów. To samo tyczy się Twojej gry.
Kiedyś lata temu też robiłem grę rpg i wyszło raczej słabo. Ktoś wtedy, już nie pamiętam kto, napisał, że chęć opowiedzenia własnej historii przyćmiło pracę nad innymi elementami gry. U ciebie jest dokładnie to samo - chciałeś zrobić śmieszną grę, w której występujesz Ty i Twoi znajomi (co jest spoko), że nie zadbałeś o inne elementy gry. Jak dla mnie sprawa była jasna od początku, ale nie rozumiem, czemu tak usilnie starasz się przekonać innych, że gra jest dobra, mimo, że nie jest.

[ShiroĒsu]

Nie zgodzę się z Amelem. Uważam że dyskusja nie polega na powtarzaniu setki razów tego samego argumentu... A te posty które wprowadzają coś nowego są nie na temat... Ale co ja się tam znam...

Choć może przesadziłem z tą kłutnią.

[Venesard]

Pobrałem "Urodziny" i po pięciu, może dziesięciu minutach gry wyłączyłem i usunąłem. Ani to śmieszne, ani frajdy nie sprawia. Spamowanie Entera przy każdym możliwym kawałku ściany mnie znużyło, dubbingu się nie czepiam bo wiem jak ciężko jest zorganizować podkład z prawdziwego zdarzenia. Jak dla mnie produkcja słaba, NIEGRYWALNA, co nie znaczy że trudna do przejścia, i niezbyt śmieszna.





Tak na marginesie.. KTOŚ CHCE POPCORN!!??

[Adrapnikram]

Wujek Venesard wrócił!!!

Z karmelem!

Tak sobie troszeczkę poczytałem i w sumie to się składa dyskusja z 2 elementów.
Ludzie mówią że gra jest niegrywalna bo jest lizanie ścian i takie tam, a autor próbuje się bronić więc więcej osób wypowiada się że produkcja to: "gównienko"

Otóż sam nie uważam że gra jest słaba, mi się spodobała (nawet bardzo (jak Upadek Wielkich - który też był średnio grywalny)), ale wiem że technicznie jest słaba, jednak wydaje mi się że nazwanie tego "gównienkiem" to też trochę przesada. A autor ma opory i nie chce przyjąć do wiadomości że gra jest słaba (co nie zawsze jest winą ego)

Mimo to popieram opinie ludu.

Poza tym:

Kopiujcie cytaty do gońca, bo Amel się popisuje.

"za trudna a niegrywalna to nie to samo. Za trudne to jest pokonanie Lartarin w Tekkenie."
Oglądałem wszystkie walki <3

[Crashykk]

"Gowienkiem" okreslilem gre. Mechanika jakas rozbudowana nie jest, brak tu fabuky, lizanie scian nie jest fajne, brak jakiejkolwiek dynamiki i nic sie prawie nie dzieje.

Jako "Komedia" projekt moze by wypadl lepiej, ale my tutaj oceniamy gre, nie "komedie".

[Adrapnikram]

"brak jakiejkolwiek dynamiki i nic sie prawie nie dzieje. "

Na początku tak.
Potem mamy rozbrajanie bomb, bieganie za kawalerzystami i takie tam.

""Gowienkiem" okreslilem gre."

Nie przeczę :D

[Diablo]

Wiecie co, pare lat temu jak zaczynalem przygode z RMem (bodajze 2009 rok) to taka gra by nie przeszla. Racja. Voice acting to jest COS ale ten jeden element raczej gry nie uratuje. Osobiscie zawolalbym doktora Angiusa i jego slawna serie P.RM'a.