Lunatera: Lies of the Moon
Aktualny czas: 13-03-25, 14:54 Witaj! Przejdź do zakładki Logowanie lub Rejestracja


Odpowiedz 
[VXAce] Lunatera: Lies of the Moon
everafter85 Offline
*


Liczba postów: 1
Dołączył: 27-12-13

Pomógł: 0



Post: #21
RE: Lunatera: Lies of the Moon

Witamsmiles kilka uwag ogólnych:
- gra ma przyjemny, jrpg'owy klimacik. Jest spójna od strony audiowizualnej, momentami można zapomnieć, że to rpg maker i to jest (moim zdaniem) duży plus.
- autorzy wiedzą jak korzystać ze skryptów. Jest ich w grze mnóstwo, ale mimo to gra nie wywołuje odczucia przesytu. Elegancja i prostota to coś, co lubię.

A teraz kilka uwag szczegółowych, będzie trochę marudzenia...

- muszę się przyczepić do owych nieszczęsnych save pointów. Jako "weteranka" jrpgów jestem do nich przyzwyczajona, dlatego jakoś mnie wybitnie nie zraziły, nawet nie uznałam ich za większe utrudnienie, są i już. Jednakże z wiekiem zaczęłam doceniać fakt, iż twórcy gier zaczynają od nich odchodzić, bądź też umieszczają je częściej. Kiedy nagle trzeba przerwać grę, bo dziecko płacze/pies wyje/szef "paczy" może się zrobić naprawdę przykro, to buduje moim zdaniem frustrację u gracza. Gra ma być wyzwaniem, a nie wywoływać frustrację. Dlatego uważam pomysł z "wyczerpującymi się" save pointami za bardzo nietrafiony. Chyba, że pojawiałyby się częściej, wtedy to już nie sztuczne utrudnienie, a urozmaicenie.
- postacie... Yuka jest zdecydowanie najciekawsza. Barwna i sympatyczna postać, dzięki swym wadom i zaletom jest najbardziej ludzka. Główny bohater... miły, pomocny, usiłuje być ironiczny, ale moim zdaniem jest chyba trochę przytłoczony rzeczywistością :) Airi zasługuje na pogłębienie osobowości. Na razie oprócz tego, że jest przemiła i trochę gapowata nie da się nic więcej o niej powiedzieć, aczkolwiek zaciekawiło mnie, że w walce okazała się być wojownikiem a nie typową healerką (na to się zapowiadało). Piszę to wszystko, bo widzę, że gra ma potencjał, możliwe że nie mam racji, ale szkoda aby postacie pachniały kliszą jeśli można z nich wykrzesać więcej.
- mapy są całkiem udane, podoba mi się, że oprócz bycia jednym wielkim labiryntem (las...) zawierają dużo przedmiotów. To daje motywację do eksploracji. Skoro jednak gracz ma trochę do złażenia, to znów nasuwa się temat save pointów i ich "sensu istnienia" w grze nastawionej na długą eksplorację.
- fabuła jest wciągająca, z początku przyjemnie niewymuszona, ale troszkę się załamałam od momentu, gdy cała drużyna jednogłośnie uznaje, że będzie ratować świat, aleluja i do przodu. Żadnych wątpliwości (a przecież główny bohater powinien je w tym momencie mieć, bo dostał wcześniej ostrzeżenie aby się do ruin nie zbliżać). Troszkę zbyt naiwnie.
- walka mnie przyjemnie zaskoczyła, nie jest za łatwo, trzeba pokombinować np. oszczędnie korzystać ze skilli, przedmiotów leczących etc.
- dialogi są na poziomie, luźne i realistyczne. Wstawki z rozmowami między postaciami to miły dodatek, można go wykorzystać dla pogłębienia charakterów postaci.
- bardzo, ale to bardzo widać inspirację serią "Tales of...", mi to osobiście nie przeszkadza, bo elementy gry świetnie do siebie pasują.

Podsumowując, nie podam żadnej oceny, raczej zachęcam do dalszego tworzenia i życzę powodzeniarazz
27-12-13 12:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
"Pomógł" przyznał(a):
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Lunatera: Lies of the Moon - Viuu - 05-11-13, 01:18
RE: Lunatera: Lies of the Moon - everafter85 - 27-12-13 12:05

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

Kontakt | Ultima Forum | Wróć do góry | Wróć do forów | Wersja bez grafiki | RSS
Powered By MyBB. © 2013 MyBB Group. All Rights Reserved.
Skórka by Ayene.